piątek, 28 lutego 2014

Manicure japoński

Witajcie!

Zgodnie z umową dzisiejszy post będzie o kuracji P.Shine którą odbyłam wczoraj po raz drugi. Zestaw został zamówiony przeze mnie przez internet, kosztował ok 150 zł. Zabieg wykonałam samodzielnie po zapoznaniu się z instrukcją dołączoną do opakowania, a także po przejrzeniu filmików instruktażowych na YT na naturalnych paznokciach.

Zestaw wygląda tak:


 A teraz przejdźmy do wykonania. Na razie instrukcja jest opisowa. Myślę, że w przyszłości dołączę filmik z zabiegu. Tymczasem pozostają zdjęcia i opis:) 
Krok po kroku:
1. Musimy mieć czyste ręce oraz paznokcie. Zalecana jest dezynfekcja, ale z uwagi na to że zestaw jest do użytku domowego nie widzę takiej potrzeby.
2. Następnie robimy "porządek" ze skórkami. Ja swoje wycinam cążkami po wcześniejszym odsunięciu zbędnej skórki kopytkiem. W tym momencie także ścinamy, spiłowujemy nasze paznokcie do pożądanej długości.
3. Kolejny krok to zmatowienie płytki paznokcia dołączonym pilniczkiem. Jest on delikatny, nie zrobi nam dziury w paznokciu. Zmatowienie ma ca celu przygotować płytkę do dalszych zabiegów, aby paznokcie były bardziej "chłonne". Czynność wykonujemy na wszystkich paznokciach.

 Różowa strona pilniczka jest nieco delikatniejsza.
4. Dołączoną ściereczką przecieramy płytki po zmatowieniu.

5. Następnie dołączonym plastykowym "czymś" nawet nie wiem jak to nazwać... szpatułka, patyczek? 
nabieramy pożądaną, niewielką! ilość pasty z pojemniczka nr 1 i umieszczamy na pierwszej płytce. Następnie bierzemy do ręki zieloną polerkę (w kolorze pasty 1) i wcieramy w płytkę.
Uwaga ważne jest, aby wykonywać czynność w jednym kierunku!
Czynność powtarzamy na każdej płytce.
6. Kolejny krok po przetarcie dołączoną chusteczką paznokci. (Ten krok nie jest konieczny)
7. Następnie tą samą białą szpatułką nabieramy niewielką ilość pudru (różowy pojemniczek nr 2) nakładamy na paznokieć i różową polerką wcieramy.
Tutaj wcieranie można zrobić w obu kierunkach.
Czynność powtarzamy na wszystkich paznokciach.
8. Przecieramy dołączoną ściereczką paznokcie.
9. Nakładamy krem, oliwkę, balsam na skórki i gotowe. 
Cały zabieg powtarzamy nie częściej niż raz na 2 tygodnie. Jeżeli chcemy pomalować paznokcie to po zabiegu musimy odczekać ok 4-5 dni.

Tak wyglądały moje paznokcie przed zabiegiem ok. miesiąc temu
Po pierwszym zabiegu wyglądały tak:

Pięknie się błyszczą przez cały czas.
Minusem moim jest żółty odcień płytki... Heh... niestety każdy kto często maluje paznokcie i nie używa bazy tak skończy :P

A oto paznokcie po wczorajszej kuracji. Znacznie krótsze i nadal pięknie lśniące :)

Aby kuracja przyniosła pożądany efekt należy ją stosować do momentu pełnego zrośnięcia paznokcia. Tak więc trochę to potrwa. Największym minusem jest ta nieszczęsna przerwa 5 dniowa od malowania... heh... Nie ma co. Ja się nie poddaję, kurację zrobię do końca bo jestem zachwycona. Widzę ślicznie błyszczącą się płytkę, czuję że jest twardsza i mam nadzieję zdrowsza :)

A oto zalety samej metody:
-efektem zabiegu jest piękny, jedwabisty połysk
-paznokcie są silnie zasilone składnikami odżywczymi (bomba witaminowa), wit. A, E, H, prowitaminą B5, kreatyną, krzemionką z morza japońskiego, pyłkiem pszczelim
-zabieg zapobiega rozdwajaniu się i łuszczeniu płytki
-paznokcie łamliwe stają się elastyczne
-zalecamy jest do paznokci łamliwych, rozdwajających się, o nierównej powierzchni



 Zabieg mnie zachwycił i zniosę rozłąkę z lakierami na te kilka dni- nie mam wyjścia :)
A Wy macie jakieś doświadczenia z manicure japońskim? Podzielcie się wrażeniami w komentarzach :)

wtorek, 25 lutego 2014

Fuksja

Witajcie!

Najwyższy czas na nowego ciapaka;) Kuracja P.Shine trwa nadal. W najbliższy czwartek zrobię kolejne podejście (już drugie) i po nim przygotuję dla was post. Kuracji nie można stosować częściej niż raz na dwa tygodnie. W moim przypadku ten magiczny dzień mija w środę, a więc czwartek będzie dniem kolejnej sesji. Już nie mogę się doczekać :)
Teraz czas na dzisiejsze zdobienie. Jest do tzw. "bólu" proste. Kolor żywy, ładny, odważny. Mi się podoba, ani nie jest rażący, jasny ani za ciemny. Jednym słowem śliczny odcień :)

Wykonanie:
Paznokcie pomalowałam 2 warstwami różowego (odcień fuksja).






piątek, 21 lutego 2014

Biało-czarna kratka z niebieskim akcentem

Witajcie!

Moje ferie trwają. Korzystając z wolnego wstawiam ciapaka wykonanego już jakiś czas temu. Aktualnie moje paznokcie przechodzą kurację kosmetykami P.Shine (manicure japoński) i mają przerwę od malowania. Na razie mogę śmiało powiedzieć, że pierwsze wrażenie jest super, ale poczekajmy aż płytka nabierze witamin. Za jakiś czas zdam Wam relację z tego zabiegu lub zabiegów, a tymczasem przejdźmy do dzisiejszego ciapaka.
Metalowa płytka z kratką należy do mojej ulubionej, dlatego podobne zdobienie już pojawiło się na blogu (nawet w tej samej biało-czarnej kolorystyce). Tym razem "podrasowałam" zdobienie i dodałam niebieskich elementów w postaci ćwieków oraz niebieskich krateczek.
Muszę się przyznać, że jak już maluję paznokcie to identyczne zdobienie wykonuję na obu rączkach i noszę je przynajmniej jeden dzień. Uważam, że jest to kolejna zaleta moich zdobień, nie wykonuję ich na jednej dłoni tylko do zdjęcia i zmywam, ale chwilę goszczą u mnie i cieszą oczy :) Z tym zdobieniem było podobnie. Był na moich pazurkach ok 4-5 dni :)

Wykonanie:
Paznokcie pomalowałam 2 warstwami białego. Następnie stempelkiem odbiłam czarny wzór kratki. Na serdecznym pomalowałam niebieskim kilka białych kratek, a na kciuku przykleiłam niebieskie ćwieki. Na koniec całość pomalowałam bezbarwnym.





Jak Wam się podoba ta wersja kratki? :)

poniedziałek, 17 lutego 2014

Niebiesko-srebrny piasek

Witajcie!

Po walentynkowych zdobieniach czas na odpoczynek:) Dzisiaj wracam do piasków, które ostatnio można też zobaczyć u innych lakierowych maniaczek. Lakiery które użyłam są nowe w mojej kolekcji i postanowiłam je wypróbować. Z efektu jestem zachwycona, pięknie się mienią, szybko schną, ładnie kryją. Jak widzicie mają wiele zalet, a wśród minusów mogę wymienić zmywanie... i to moim zdaniem jedyny. Całe zdobienie nie jest skomplikowane, wystarczą dwie warstwy wybranego lakieru.

Wykonanie:
Wybrane paznokcie pomalowałam 2 warstwami niebieskiego piasku Baltic Sand i srebrnym Snow Dust.







czwartek, 13 lutego 2014

Walentynkowe

Witajcie!

Walentynki już jutro więc zapraszam na ostatnie zdobienie przygotowane specjalnie na tą okazję. Mi się bardzo podoba. Jest delikatne i zawiera wszystkie elementy takie jak serduszka i kolor czerwony, które w tym dniu nam towarzyszą. Zdobienie jest proste, trzyma się długo, a serduszka wyglądają uroczo :)

Wykonanie:
Paznokcie pomalowałam 2 warstwami białego. Następnie na serdecznym odbiłam stempelkiem zachodzące na siebie serduszka w kolorze czerwonym, a paznokieć wskazujący pomalowałam malinowym carnivalem od GR.

<3







poniedziałek, 10 lutego 2014

Walentynkowe serduszka

Witajcie!

Dzisiaj kolejny ciapak z serii walentynkowej- nie ostatni. Ten robiony szybko. Urocze, średniej wielkości serduszka na każdym paznokciu to odskocznia od codziennych, przeważnie smutnych zdobień. Zapraszam więc do wesołej różowo- czerwonej krainy ciapaków :)

Wykonanie:
Paznokcie pomalowałam 2 warstwami jasnego różu. Następnie na każdym paznokciu sondą do zdobień namalowałam serduszka w różnych kolorach (białym, czerwonym, ciemniejszym różowym).






czwartek, 6 lutego 2014

Zielona noc z cyrkoniami

Witajcie!

Czas najwyższy na kolejne zdobienie. Tym razem w ruch poszły cyrkonie. Wybrany kolor to ciemna zieleń, momentami z domieszką fioletu od firmy Revlon. Z lakieru jestem bardzo zadowolona. Ma piękny głęboki kolor i nie odpryskuje. Zdobienie jest szybkie i długotrwałe. Idealne na uroczystą kolację we dwoje na walentynki :)

Wykonanie:
Paznokcie pomalowałam 2 warstwami ciemnej zieleni i na dwóch paznokciach nakleiłam cyrkonie po skosie. 







niedziela, 2 lutego 2014

Karnawał z Golden Rose

Witajcie!

Wczoraj opublikowałam zakochanego misia z instrukcją, a dzisiaj biorę udział w konkursie organizowanym przez Golden Rose. Tematem przewodnim jest karnawał w Wenecji. Dzisiejsze zdobienie nawiązuje to tego czasu przez wybraną kolorystykę, ale i pojawiającą się maskę (charakterystyczną dla tego okresu jak również samego miejsca we Włoszech). Zdobienie Venice nails uważam za udane. W rzeczywistości wygląda dużo ładniej niż na zdjęciach. Złoty brokat pięknie się mieni.







A oto złotko bez którego całe zdobienie by nie wyszło. Idealne na karnawał oraz inne uroczystości :)

sobota, 1 lutego 2014

Zakochany miś z instrukcją

Witajcie!

Dzisiaj przedstawiam wam drugiego ciapaka z walentynkowej serii. Zdobienie wymaga chwili wolnego czasu oraz kilku kolorów. Po raz pierwszy postanowiłam zrobić instrukcję. Poniżej znajdziecie zamiast standardowego opisu wykonania, zdjęcia które pokazują jak krok po kroku wykonać takie mani.

Tak wygląda efekt końcowy:





                                                                    A więc do dzieła....


Na początek malujemy paznokcie kolorem beżowym/nude. Jedyny warunek to taki, że musi być idealnie kryjący w max 2 warstwach. Następnie malujemy głowę naszego misia brązowym kolorem.


Tym samym kolorem robimy uszy.

Różowym wykonujemy wypełnienie uszu.

Innym odcieniem beżu robimy pyszczek...

 Białym robimy oczy...

Ostatnim etapem jest zrobienie czarnych małych kropeczek na oczkach, zrobienie noska oraz dokończenie pyszczka.
Miś jest już gotowy.
Nad nim malujemy czerwonym brokatem małe serduszka.

Przechodzimy teraz do następnych paznokci...

Na serdecznym wykonujemy łapkę misia. Na początek robimy dużą opuszkę

 i cztery mniejsze.

Na koniec malujemy białe pazury.

Przechodzimy do najmniejszego paznokcia.

Na nim czerwonym brokatem malujemy serce.

Zdobienie gotowe! Tak prezentują się wszystkie:







Oto lakiery użyte w tym zdobieniu.

Jak Wam się podoba zdobienie oraz pomysł wprowadzenia instrukcji?