sobota, 22 października 2016

Jak zdjąć hybrydy?

Witajcie!

Część z Was pewnie już zna doskonale odpowiedź na to pytanie. Dla niewtajemniczonych pokażę jeden ze sposobów. Należy do najprostszych, najtańszych ale i najdłuższych zabiegów.
Hybrydy zdejmuję co 1-2 lub 3 tygodnie. Jeżeli mam wolny wieczór to wykorzystuję go na nowy manicure. Czasami odrost jest bardzo duży i przeszkadza mi po tygodniu, a czasami nie widzę przeszkód i noszę zdobienie przez 3 tygodnie. Wszystko zależy z jaką dokładnością wytnę skórki i intensywności koloru, im ciemniejszy tym odrost rzuca się w oczy, aż boli.

 Tak moje paznokcie prezentują się po 8 dniach.
 
Taki odrost już mi przeszkadza. Uznałam, że skoro mam wolny wieczór to jest to najlepszy czas na nowy ciapak :)

1. Na początek matowię lakier bloczkiem.
2. Kolejny krok to odsunięcie skórek kopytkiem i ich wycięcie. 
3. Następnie nasączam bezpyłowy wacik acetonem, przykładam go do paznokcia i owijam folią aluminiową. Na koniec wszystko dociskam. 

Tak prezentuje się ręka w aluminiowych zawiniątkach. 
  
 Czekam 10 minut... 

4. Wyjmuję jeden palec z zawiniątka. 
  
W tym przypadku wkładam palec znowu do folii i czekam kolejne 5 minut.

5. Jeżeli lakier już odchodzi dobrze to drewnianym kopytkiem zdejmuję go. Striper jest dla mnie niewygodny, nieprecyzyjny i za mały. Radełkiem jeszcze się nie posługiwałam, ale wszystko przede mną.
Nie zdejmuję wszystkich zawiniątek na raz, robię to po kolei.

Tak prezentują się paznokcie po zdjęciu. 

6. W kolejnym kroku bloczkiem usuwam resztki lakieru i matowię płytkę przygotowując do następnego zdobienia. Pilniczkiem o gradacji 100/180 spiłowuję paznokcie i nadaje im pożądany kształt.  
7. Przemywam paznokcie bezpyłowym wacikiem nasączonym cleanerem.  

Jeżeli nie chcemy kontynuować malowania paznokci lakierami hybrydowymi to po przemyciu możemy nałożyć zwykłą odżywkę na naszą płytkę, a skórki natłuścić oliwką. 
Jeżeli chcemy położyć lakier to przechodzimy do następnego punktu.

8. Nakładam niewielką ilość pimera no acid w celu zwiększenia przyczepności lakieru, ale ten punkt można spokojnie pominąć. Czekam kilkanaście sekund aż przeschnie. 
9. Dokładnie maluję paznokcie bezbarwną bazą i wkładam na 120 sekund do lampy 36W. 
Moje paznokcie już pięknie lśnią.

10. Chcąc wzmocnić płytkę i zapobiec połamaniu nakładam 1-2 cienkie warstwy lakieru bezbarwnego Semi Hardi. Producent zaleca 4 warstwy, ale w moim przypadku nie widzę takiej potrzeby. Po każdej warstwie utwardzam w lampie przez 120 sekund. Po ostatniej pożądanej warstwie przemywam płytki bezpyłowym wacikiem z cleanerem. Jeżeli mamy taką potrzebę możemy wyrównać paznokcie pilniczkiem/blokiem i ponownie przemyć w celu pozbycia się niepożądanego pyłku. Ja swoich nie piłowałam po nałożeniu lakieru Semi Hardi.
Cały ten punkt nie jest koniecznością.

Po nałożeniu utwardzacza prezentują się tak:
 
Lśnią jeszcze bardziej. 

11. Wybieram kolor, maluję 2 warstwy. Pamiętając, że po każdej warstwie ręka trafia do lampy na 120 sekund. Maluję również wolny brzeg paznokcia.
Dla niewtajemniczonych zamieszkam podstawową budowę paznokcia zapożyczoną od: fryzurki.blogbox.pl
 Znalezione obrazy dla zapytania wolny brzeg paznokcia
12. Następnie maluję swoje paznokcie topem no wipe i wkładam do lampy na 120 sekund. Top no wipe oznacza, że nie muszę na koniec przemywać paznokci cleanerem w celu pozbycia się lepkości lakieru.  
13. Ostatni punkt polega na nałożeniu oliwki na skórki. 

Manicure gotowy!

Do zdjęcia hybryd potrzebowałam: 
-acetonu
-wacików bezpyłowych 
-folii aluminiowej
-drewnianego kopytka 
-pilnika o gradacji 100/180 łódka
-bloczka polerskiego

A Wy jak sobie radzicie ze zdjęciem hybryd w warunkach domowych?


2 komentarze: