Ostatnio bardzo polubiłam bezbarwny pyłek akrylowy. Posypuję go na mokry wzór i wkładam do lampy. Wygląda oryginalnie, nie nabłyszcza się, trzyma się doskonale i znosi wszystkie zdrapywania tych którzy wolą żeby nic nie odstawało.
Na początek jednak pokażę Wam zdobienia z błyskiem w tonacji spokojnej i nadającej się na każdą okazję.
Polubiłam się też ze stemplami i coraz częściej po nie sięgam. Chociaż
nie ukrywam, że nie boję się czegoś zmalować osobiście :) Stemple w wersji spokojniejszej na początek wiosny, pochmurne dni i dla odważnych w neonowej odsłonie.
Tutaj wspomniane wcześniej zdobienia z wykorzystaniem pyłku akrylowego.
Róże bez pyłku akrylowego, ale z marmurkiem i ramką.
Na koniec zostawiłam deser :)
Poniższe zdobienie zmalowałam najprzesympatyczniejszej Ewelince na otwarcie warszawskiego sezonu rolkowego- Nightskating Warszawa
Marmur najpiękniejszy *.*
OdpowiedzUsuń